Inne

Mac Czy ktoś kiedykolwiek korzystał z matematyki dyskretnej?

chrono1081

Oryginalny plakat
26 stycznia 2008
Wyspa Nubularna
  • 29 czerwca 2010
Cześć chłopaki.

Zbliżają się zajęcia z matematyki dyskretnej i szukałem w Google, jaki to rodzaj matematyki, a definicje są wszędzie. W rzeczywistości większość miejsc kończy się powiedzeniem „Nikt tak naprawdę nie zna dokładnej definicji matematyki dyskretnej bla bla bla”.

Zastanawiałem się więc, czy ktoś, kto wziął to za informatykę, może rzucić jakieś światło na ten temat?

Powodem, dla którego pytam, jest próba oceny trudności zajęć, ponieważ jestem studentem online, który pracuje 84 godziny w tygodniu (12 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu, jako wykonawca w wrogim kraju). Jeśli wydaje mi się, że może to być dla mnie coś naprawdę trudnego, przełożyłbym to, aż wrócę na stałe do domu.

Wiem, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, ale jeśli ktoś uczęszczał na te zajęcia z informatyki, jakich rzeczy się nauczyłeś? Musimy też pisać programy, które rozwiązują problemy, których się uczymy, a czytając fragmenty różnych książek wygląda na to, że zajęcia są nieco ściśle związane ze sztuczną inteligencją.

Każda pomoc byłaby bardzo mile widziana

mfram

23 stycznia 2010


San Diego, Kalifornia, USA
  • 30 czerwca 2010
Dyskretna matematyka obejmuje wiele rzeczy. Niektóre z nich obejmują dowody, indukcję matematyczną, teorię mnogości, permutacje, algebrę abstrakcyjną, wielomiany generujące, teorię pierścieni, pola Galois... ostatecznie prowadzące do matematyki związanej z kodami korekcji błędów. Zabawne rzeczy. Nie dostaniesz tego wszystkiego w jednym kursie.

lee1210

10 stycznia 2005 r.
Dallas, Teksas
  • 30 czerwca 2010
Domyślam się, że każdy, kto miał dyplom CS, musiał zaliczyć jakąś dyskretną matematykę. Mój kurs obejmował wiele dowodów, teorię mnogości, teorię grafów, pewną rekurencję i analizę złożoności (notacja O). Był to pierwszy kurs, na którym został wprowadzony problem komiwojażera.

Z perspektywy czasu był to dobry kurs, a wszystkie informacje były krytyczne. W tamtym czasie nienawidziłem tego i było to strasznie trudne. Mogliśmy odrabiać pracę domową w grupach, a 6-8 z nas zbierało się na 4-6 godzin tygodniowo, pracując również samodzielnie, i nadal mieliśmy problemy z ukończeniem. Profesor również mówił monotonnie, wyłączył wszystkie światła i zasunął rolety, aby zaprezentować slajdy nad głową. To była prawdziwa bitwa, żeby nie zasnąć.

Wygląda na to, że masz teraz dość na talerzu. To nie wydaje się odpowiednia pora na zajmowanie się tym kursem lub jakimkolwiek kursem. Dobrze dla ciebie, jeśli chcesz spróbować, ale naprawdę wstrzymałbym się, dopóki nie będziesz mógł poświęcić więcej czasu i energii.

-Czytać

TuffLuffJimmy

6 kwi 2007
Portland, OR
  • 30 czerwca 2010
Wziął to. Najtrudniejsza klasa w historii (jak dotąd). UCZ SIĘ CIĘŻKO. Nie polecałbym uczęszczania na zajęcia online. To zdecydowanie jedna klasa, na której chcesz być na każdym wykładzie i mieć bardzo dostępnego nauczyciela, dzięki czemu możesz zadać mnóstwo pytań.




właśnie skończyłem pierwszy rok, przy okazji.

chrono1081

Oryginalny plakat
26 stycznia 2008
Wyspa Nubularna
  • 30 czerwca 2010
Dziękuję wam za wszystkie informacje

Cóż, zadzwoniłem do szkoły, aby zamienić klasę na inną, ale niestety muszę wziąć tę, aby przejść do ostatniego 300-poziomowego kursu, który mam i moich 400-poziomowych kursów, które mi zostały. Ja też nie mogę tego porzucić, bo to zepchnie mnie poniżej pełnego etatu, a wtedy będę musiał zapłacić więcej $$$.

Co gorsza, moje inne zajęcia, które mam w tym semestrze, to „Wprowadzenie” do modelowania 3D i dźwięku, które polega na tym, że studenci tworzą od podstaw krótki film animowany 3D (co oznacza, że ​​tworzę modele, tekstury, animacje itp. ścieżka dźwiękowa, narracje i efekty dźwiękowe !). Trochę „wstępu”, co? Lol. (Bardzo się cieszę, że rok temu zaczęłam uczyć się Mayi).

Więc utknąłem z obiema klasami, ponieważ są one zasadniczo klasami wejściowymi, aby dostać się do pozostałych kursów.

No dobrze, życz mi szczęścia! Jestem prawie pewien, że będę tego potrzebować


(Zacząłem też czytać moją książkę o matematyce dyskretnej, wygląda na dość trudne. Będę musiał odświeżyć niektóre struktury danych, których rzadko używam, a także rekurencję, ponieważ jest to kolejna rzecz, z której korzystałem tylko kilka razy ). LUB

staryMac

do
25 października 2001
  • 30 czerwca 2010
Najlepsza lekcja matematyki, jaką kiedykolwiek wziąłem?

Zadzwonię, aby poinformować, że była to jedna z łatwiejszych zajęć z matematyki, jakie brałam i jedna z najciekawszych. Być może było mi łatwiej, bo było ciekawie i miałam bardzo dobrego profesora. Uważam, że moja seria obliczeń jest znacznie trudniejsza i mniej praktyczna w zastosowaniach informatycznych. m

mdatwood

do
14 kwietnia 2010
Wschodnie Wybrzeże, USA
  • 30 czerwca 2010
oldMac powiedział: włączę się, aby poinformować, że była to jedna z łatwiejszych lekcji matematyki, jakie brałem i jedna z najciekawszych. Być może było mi łatwiej, bo było ciekawie i miałam bardzo dobrego profesora. Uważam, że moja seria obliczeń jest znacznie trudniejsza i mniej praktyczna w zastosowaniach informatycznych.

Ten. Mój dyplom CS wymagał 2 semestrów matematyki dyskretnej. Uważam je za zabawne, interesujące i nie takie trudne. Dla mnie były znacznie lepsze niż rachunek różniczkowy.

Matematyka dyskretna to tak naprawdę połączenie tylu innych tematów, że trudno je podsumować w jednym poście. Jeśli chcesz wiedzieć więcej, powinieneś zacząć tutaj .

lee1210

10 stycznia 2005 r.
Dallas, Teksas
  • 30 czerwca 2010
do staryMac oraz mdatwood :
Albo twój sposób jest mądrzejszy, albo twój mózg pracuje inaczej niż mój. Myślę, że profesor też mógł mieć z tym wiele wspólnego, ale moja dyskretna lekcja matematyki skopała nam (ja i ​​moi koledzy) tyłki.

Zasadniczo istniała drabina warunków wstępnych, a każdy krok po drodze miał jeden kurs, który miał około 20-33% współczynnik niepowodzeń. Musiałeś raz powtórzyć jedną lekcję, a potem wypadłeś z programu. Jedną z nich była dyskretna lekcja matematyki. Nie wiem, czy było to zamierzone, czy „odchwaszczanie” było tylko naturalnym efektem rygorystycznego programu, ale bardzo się ucieszyłem, że pisnąłem przez niektóre z tych zajęć.

-Czytać

chrono1081

Oryginalny plakat
26 stycznia 2008
Wyspa Nubularna
  • 30 czerwca 2010
Tak właśnie robi teraz szkoła, którą mam, ma mnóstwo zajęć pielęgnacyjnych.

Właściwie jestem na trzecim college'u. South Hills Business School -> Penn State University -> a teraz DeVry i DeVry wydają się mieć najtrudniejsze zajęcia z całej trójki (ich zajęcia z fizyki są absurdalnie trudne, najtrudniejsze, jakie kiedykolwiek miałem). Trochę boję się zobaczyć, co pociągnie za sobą ta lekcja.

Słyszałem ogromną mieszankę opinii na temat matematyki dyskretnej, niektórzy ludzie, których znam, mówili, że to najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek wzięli, inni powiedzieli, że jest to dość łatwe.

Patrząc na sylabus, przeglądamy całą 700-stronicową książkę w 8 tygodni i mamy mnóstwo zadań programistycznych, więc wygląda na to, że może to być trochę wyzwaniem lol.

Na szczęście te zadania to tylko konsola, a nie MFC, więc mogę je pisać na moim Macu

NT1440

Współpracownik
18 maja 2008
  • 30 czerwca 2010
Wziąłem i zawiodłem za pierwszym razem. Podejmuję go tej jesieni, abym mógł kontynuować mój program CS.

Wszystko, co mogę powiedzieć, to nawet jeśli na początku wydaje się to łatwe (naprawdę było), STUDIUJ SIEBIE, ponieważ będzie to dość trudne.

Poza tym pieprzę dowody nienawiści (powód, dla którego zawiodłem, który wciąż nie został mi wyjaśniony, jak odnosi się do CS bardziej niż zabawnych rzeczy, takich jak bramki logiczne). Czy ktoś może mi powiedzieć, dlaczego dowody stałyby się głównym celem klasy typu CS? m

mdatwood

do
14 kwietnia 2010
Wschodnie Wybrzeże, USA
  • 30 czerwca 2010
lee1210 powiedział: do staryMac oraz mdatwood :
Albo twój sposób jest mądrzejszy, albo twój mózg pracuje inaczej niż mój. Myślę, że profesor też mógł mieć z tym wiele wspólnego, ale moja dyskretna lekcja matematyki skopała nam (ja i ​​moi koledzy) tyłki.

Zasadniczo istniała drabina warunków wstępnych, a każdy krok po drodze miał jeden kurs, który miał około 20-33% współczynnik niepowodzeń. Musiałeś raz powtórzyć jedną lekcję, a potem wypadłeś z programu. Jedną z nich była dyskretna lekcja matematyki. Nie wiem, czy było to zamierzone, czy „odchwaszczanie” było tylko naturalnym efektem rygorystycznego programu, ale bardzo się ucieszyłem, że pisnąłem przez niektóre z tych zajęć.

-Czytać

Nie sądzę, że jestem mądrzejszy niż ktokolwiek. Miałam świetnego nauczyciela (tego samego dla obu klas) i bardzo lubię dyskretną matematykę, więc naturalnie uczyłam się więcej. Nie radziłem sobie tak dobrze na moich zajęciach z rachunku różniczkowego, chociaż żałuję, że nie mogę dziś ponownie do nich uczęszczać, ponieważ moje ogólne zainteresowanie matematyką znacznie wzrosło odkąd ukończyłem szkołę lata temu.

I masz rację, mój program miał 2 kursy, które zakończyły się niepowodzeniem - matematyka dyskretna i 1 klasa programowania. Udało mi się uzyskać piątki w obu, ponieważ interesowały mnie zajęcia, w których chodziłem do szkoły sztuk wyzwolonych i pamiętam, że moje stopnie wychodziły i były szóstkami z mojej specjalizacji (CS) i piątkami ze wszystkiego innego. Udało mi się nawet kilka razy oblać hiszpański

NT1440 powiedział: Wziąłem i zawiodłem za pierwszym razem. Podejmuję go tej jesieni, abym mógł kontynuować mój program CS.

Wszystko, co mogę powiedzieć, to nawet jeśli na początku wydaje się to łatwe (naprawdę było), STUDIUJ SIEBIE, ponieważ będzie to dość trudne.

Poza tym pieprzę dowody nienawiści (powód, dla którego zawiodłem, który wciąż nie został mi wyjaśniony, jak odnosi się do CS bardziej niż zabawnych rzeczy, takich jak bramki logiczne). Czy ktoś może mi powiedzieć, dlaczego dowody stałyby się głównym celem klasy typu CS?

Spójrz na dowody jak na ćwiczenie myślenia. Zamiast próbować zapamiętywać dowody, upewnij się, że je rozumiesz. Dowody są przydatne, ponieważ uczą logicznego myślenia (dedukcja, kontrprzykład itp.) i systematycznego (nie przegap kroków, które psują twoją logikę). Myślenie w ten sposób ma kluczowe znaczenie między innymi przy znajdowaniu trudnych do wyśledzenia błędów.

Chcesz naprawdę mocno? Miałem jednego nauczyciela, który oczekiwał, że podczas egzaminu nauczymy się dodatkowego materiału. Porównałem to do uczenia się mnożenia, a następnie zrozumienia go na tyle dobrze, aby nauczyć się dzielić na teście. Jedyne zajęcia, jakie kiedykolwiek brałem, przyprawiały mnie o koszmary

chrono1081

Oryginalny plakat
26 stycznia 2008
Wyspa Nubularna
  • 30 czerwca 2010
Udało mi się zaliczyć wszystkie dotychczasowe zajęcia z odchwaszczania z piątkami. Mieliśmy „Wprowadzenie do sprzętu komputerowego”, które bardziej przypominało architekturę systemu i zajmowało się bramkami logicznymi, zarządzaniem pamięcią i mnóstwem asemblera x86. To były pierwsze zajęcia z programowania, jakie miałem w DeVry. Musieliśmy napisać kompresję danych i wykonać kilka prac graficznych na niskim poziomie. Cieszyłem się, że byłem już dobrze zorientowany w C i C++, ponieważ asembler x86 to zupełnie inne zwierzę. Wiem, że byłem jednym z niewielu, którzy odeszli.

Potem ich okropna (jak na twardej, niezbyt mądrej treści) lekcja fizyki. Nie mogłem uwierzyć, jakie to było szalenie trudne. Mam piątkę z fizyki w Penn State i myślałem, że jestem dobry z fizyki. Dostałem też piątkę z fizyki DeVry'ego, ale och, serio, materiał był tak cholernie trudny i musiałem na to ciężko pracować. Oczywiście, będąc online, projektują wszystko tak, aby nie można było googlować i drażnić się, mówiąc, że wszystko jest „otwarte książki, otwarte notatki, otwarty internet”. Jeśli nie znasz materiału, nie zdasz. Znam już dwie osoby, które nie wyszły ze szkoły, ponieważ uważały, że nie muszą się uczyć i mogą wyszukiwać odpowiedzi w Google. Będąc rok przed nimi, próbowałem ich ostrzec, ale bezskutecznie. Zawsze są tacy, którzy wybierają leniwe wyjście.

W każdym razie czytam tę książkę o matematyce dyskretnej od kilku godzin i muszę powiedzieć, że jest dość interesująca i widzę, gdzie miałaby zastosowanie. (Zamierzam również wykonać wszystkie ćwiczenia z programowania, aby uzyskać przewagę na starcie) Zajęcia zaczynają się za 5 dni XD m

mdatwood

do
14 kwietnia 2010
Wschodnie Wybrzeże, USA
  • 30 czerwca 2010
Powodzenia i utrzymuj dobre nastawienie!

Kocham szkołę. Skończyłem MsCS 2 lata temu i znowu zaczynam tęsknić za zajęciami. Szczególnie podobała mi się moja Pani, ponieważ nauczyciele są mniej jak nauczyciele, a bardziej jak rówieśnicy, a zajęcia są bardziej skoncentrowane. Myślałem o doktoracie, ale nie ma w pobliżu szkoły, która oferuje coś związanego z CS i musiałbym rzucić pracę i wrócić do makaronu ramen. Inną rzeczą jest to, że jestem generalistą i to zwykle nie pasuje do doktoratu, gdzie celem jest często stać się ekspertem w jednej rzeczy.

Jeśli masz więcej pytań szkolnych, koniecznie zapytaj. Moja dzienna praca nie stanowi dla mnie prawie takich samych wyzwań.

chrono1081

Oryginalny plakat
26 stycznia 2008
Wyspa Nubularna
  • 30 czerwca 2010
Bardzo chciałbym pójść na Masters. Właściwie to planuję. Szukałem różnych miejsc, aby zdobyć mistrza (zwłaszcza DigiPen, ponieważ zawsze chciałem tam pojechać i planuję zamieszkać w Redmond).

Co zabawne, wróciłem do liceum, NIENAWIDZIŁEM szkoły i nawet nie chciałem iść na studia. Myślałem, że jestem kiepski z matematyki i wszystkich rzeczy, których nie udało mi się w liceum (także fizyki).

Aż pewnego dnia to zaskoczyło, nie byłem w tym zły, po prostu miałem złych nauczycieli. (Naprawdę, nigdy nie dostałem odpowiedzi na moje pytania na lekcjach matematyki :/ i to było zanim miałem dostęp do internetu). Wtedy zdałem sobie sprawę, że każdy może się wszystkiego nauczyć, to wszystko, jak jesteś na to narażony. Jeśli styl nauczania jednej osoby nie sprawia, że ​​rzeczy się kręcą, przejdź online lub do księgarni i znajdź inny styl.

Potem poszedłem do college'u (jednego z moich trzech) i zacząłem dostawać wszystkie piątki ze wszystkich moich zajęć, w tym zajęć, które uważałem za trudne w liceum (matematyka, fizyka). Zdałem sobie sprawę, że chociaż szkoła może być ważna, samokształcenie jest ważniejsze i jest to sposób na jak najlepsze wykorzystanie szkoły. Myślę, że właśnie dlatego zabłysnąłem w szkole internetowej tak samo, jak ja, ponieważ pozwala mi to na samodzielną naukę przez cały czas i naprawdę czuję, że po raz pierwszy w życiu zarabiam na mojej edukacji. (Przyznam jednak, że na początku byłem NAPRAWDĘ sceptyczny!).

Jasne, wciąż są wykłady i interakcje profesorów (a wszyscy profesorowie online w mojej szkole są zwykłymi profesorami w różnych kampusach stacjonarnych), ale wiele pracy pozostaje do zbadania i rozgryzienia przez studenta, a ja lubię że. IMO uczysz się więcej w ten sposób, że musisz samodzielnie rozwiązywać problemy i być zaradnym, a nie karmić łyżką.

W każdym razie dość mojej stycznej. Chcę magistra....(ale najpierw muszę dostać kawalerów...co będzie następnego lata! )

pilotError

12 kwi 2006
Długa wyspa
  • 1 lipca 2010 r.
chrono1081 powiedział: Chciałbym wybrać Masters.

Jeśli nie będziesz się uczyć, nie zawracałbym sobie głowy. To nie zrobiło absolutnie nic dla mojej kariery.

Patrząc wstecz, wybrałbym MBA w finansach lub biznesie międzynarodowym. Są o wiele bardziej przydatne stopnie w dalszej części drogi. Najprawdopodobniej nie będziesz programować w nieskończoność, dyplom MBA zaprowadzi Cię znacznie dalej w przygotowaniu Cię do pracy CIO lub CTO. Mam kumpla, który został dyrektorem operacyjnym w dużym banku, głównie ze względu na jego MBA.

W rzeczywistości dyplom MSCS nie nauczy Cię o wiele więcej, niż nauczysz się w prawdziwym świecie. Jeśli chcesz, możesz prawdopodobnie pójść na MBA i wziąć 1 lub 2 zajęcia CS jako fakultatywne.

nofunsir

Zawieszony
30 grudnia 2009
Reno
  • 1 lipca 2010 r.
Czym JEST Matematyka Dyskretna?

Dyskretna matematyka ujmuje w definiowalne terminy wszystkie te dziwaczne pomysły matematyczne, które znałeś przez całe życie, ale nigdy nie miałeś nazwy ani zdefiniowanego procesu.

Na przykład udowadnianie rzeczy. (niekoniecznie jak dowody w geometrii/algebrze)

Jeśli X implikuje Y, a Y implikuje Z, to musisz wywnioskować, że X implikuje Z. Również notZ implikuje notX. (są też symbole, których się nauczysz... i stanie się to znacznie bardziej skomplikowane, ale masz pomysł.)

Albo „na ile sposobów można ustawić 6 osób z grupy 10 (6 kobiet i 4 mężczyzn) na 6 krzeseł, jeśli mężczyzna musi znajdować się na jednym końcu rzędu krzeseł”.

Lub „ile liczb od 1 do 1 000 000 jest podzielnych przez 11?”

Lub rzeczy takie jak „liczenie do nieskończoności”, czyli dowód przez indukcję: udowodnienie zdania jest prawdziwe, ponieważ A) możesz udowodnić krok 1 i B) możesz również udowodnić, że „jeśli zdanie jest prawdziwe dla kroku n, jest również prawdziwe dla kroku n+1' --> zatem twierdzenie początkowe jest udowodnione

Wierzcie lub nie, ale tak naprawdę istnieją formuły na te rzeczy.

Moja rada: (otrzymałem A, a nie tylko A- )

Przeczytaj streszczenia rozdziałów przed zajęciami. (aby zapoznać się z mylącymi terminami)

Przeczytaj i zrób przykłady!

Wykonuj dobrą robotę przy każdym projekcie, który daje nauczyciel. (ponieważ testy mogą być onieśmielające)

Poświęć trochę czasu na testy, to jeden z tych przedmiotów, w których nauczyciel może zadać naprawdę ZABAWNE podchwytliwe pytania.

Kiedy utkniesz, wygoogluj pytania HW z cytatami wokół nich. Większość książek zadaje dokładnie te same pytania.

Zachowaj księgę.

saltyzoo

4 paź 2007
  • 1 lipca 2010 r.
Dla przeciętnej osoby z odpowiednimi uzdolnieniami i talentem do programowania dyskretna matematyka będzie jedną z najprzyjemniejszych i najłatwiejszych zajęć, jakie weźmiesz, aby uzyskać dyplom. m

mdatwood

do
14 kwietnia 2010
Wschodnie Wybrzeże, USA
  • 1 lipca 2010 r.
pilotError powiedział: Jeśli nie będziesz się uczyć, nie zawracałbym sobie głowy. To nie zrobiło absolutnie nic dla mojej kariery.

Patrząc wstecz, wybrałbym MBA w finansach lub biznesie międzynarodowym. Są o wiele bardziej przydatne stopnie w dalszej części drogi. Najprawdopodobniej nie będziesz programować w nieskończoność, dyplom MBA zaprowadzi Cię znacznie dalej w przygotowaniu Cię do pracy CIO lub CTO. Mam kumpla, który został dyrektorem operacyjnym w dużym banku, głównie ze względu na jego MBA.

W rzeczywistości dyplom MSCS nie nauczy Cię o wiele więcej, niż nauczysz się w prawdziwym świecie. Jeśli chcesz, możesz prawdopodobnie pójść na MBA i wziąć 1 lub 2 zajęcia CS jako fakultatywne.

Przebieg każdego jest inny, ale obecnie patrzę na MBA jak na dziesiątkę. Poza tym, o ile nie uzyskasz dyplomu MBA w jednej z renomowanych szkół, nie wyobrażam sobie, że będzie to klucz do zdobycia pracy jako COO w dużym banku. Wielkie peruki, które znam osobiście w firmach, mają różne stopnie naukowe, od biznesu, przez muzykę, po filozofię, po nic. Udowodniona umiejętność jest ważniejsza niż cokolwiek innego.

Mając to na uwadze, jako technolog nigdy nie zignoruję zrozumienia biznesu (oprogramowanie jest pisane głównie w celu rozwiązywania problemów biznesowych). Jeśli miałbym iść drogą biznesową ze szkołą, wybrałbym coś w rodzaju finansów zamiast ogólnego MBA. W Chicago jest szkoła, która oferuje program inżynierii finansowej, w którym uczysz się tego, co robi wielu facetów od ilości, ale teraz trochę mi nie pasuje

Ogólnie rzecz biorąc, bardzo rzadko uzyskanie jakiegokolwiek dyplomu, z wyjątkiem może licencjatu, automatycznie oznacza pracę lub więcej pieniędzy. Dodatkowo, im dawniej dyplom został ukończony, tym mniej ma to znaczenie. To, co mój MsCS zrobił dla mnie, to to, że poznałem wielu ludzi, z którymi obecnie pracuję nad różnymi projektami, które mogą stać się znacznie lepszą pracą niż teraz. Wiele dużych firm technologicznych, o których mówimy codziennie, zaczęło się od kilku techników w szkole podstawowej, którzy wpadli na pomysł.

Krótko mówiąc, rób to, co lubisz, rób to dobrze, bądź pasjonatem, a wszystko się ułoży.

chrono1081

Oryginalny plakat
26 stycznia 2008
Wyspa Nubularna
  • 2 lipca 2010
@pilotError - Myślę, że edukacja może być czymś, co w przyszłości sprawi mi przyjemność. Myślę, że fajnie byłoby być nauczycielem informatyki w liceum czy coś takiego. Mam przyjaciół, którzy są nauczycielami i wszyscy mieli tytuły licencjata, ale musieli iść na studia magisterskie, aby zachować pracę. Myślę, że to nowy wymóg w moim stanie.

@nofunsir i saltyzoo - zauważyłem już w tej książce beznadziejne podchwytliwe pytania. Musiałem już pisać programy, aby rozwiązać niektóre z nich (co jest dobre, ponieważ jest to rodzaj rzeczy, dla których nigdy wcześniej nie pisałem programów).

Pytania „jak matematycznie rozwiązać sztuczkę karcianą magów” ​​są dla mnie naklejkami, ponieważ ciągle psuję zasady lol, ale to moje własne nieostrożne błędy. Myślę, że spodobają mi się te zajęcia i widzę, że są bardzo przydatne, bardziej niż większość innych matematyki, które zabrałem do informatyki.

@mdatwood - Wiem, co masz na myśli mówiąc, że stopnie naukowe nie zarabiają więcej. Robię mniej więcej trzy razy to, co robią moi przyjaciele z dyplomami, a ja nie mam dyplomu, ale mam WIELE doświadczenia, a oni nie.

Niestety moje doświadczenie jest w branży IT w zakresie sprzętu typu serwery, sieci itp. Nie mam doświadczenia zawodowego w programowaniu, tylko hobbystę, co mnie przeraża. Co gorsza, znam szkołę, do której teraz chodzę, ludzie się z niej wyśmiewają (DeVry), dlaczego nie wiem, ponieważ z trzech uczelni, do których chodziłem (w tym w Penn State), DeVry jest jedyną, w której czuję się, jakbym była moje pieniądze są warte. Może dlatego, że akceptują prawie wszystkich lol. Po prostu nie chcę, aby pracodawca widział moje CV i zakładał, że jestem bezwartościowy ze względu na szkołę, którą wybrałem : / Odpracowałem swoje @$$, aby uzyskać oceny, które mam.

Aby zwalczyć potencjalnie realny scenariusz, w którym jestem oceniany na podstawie mojej szkoły, pracowałem nad portfolio (mam nadzieję, że ocenią mnie na podstawie mojego portfolio). Nauczyłem się Maya, Logic (wciąż trochę nowy w tym), Photoshop, Corel Painter, C++, C, Objective-C, Unity3D, ZBrush i jestem bardzo biegły we wszystkich z nich (oprócz Logic, wciąż się uczę tajniki tego). Mam na swoim koncie kilka ukończonych projektów gier, w których stworzyłem wszystko od podstaw. Obecnie wracam do tych projektów, optymalizując kod, który napisałem jakiś czas temu i przerabiając szatę graficzną i muzykę.

Jeśli do tej pory nie zgadłeś, że próbuję pracować w branży gier, do przyszłego lata będę wiedział, czy odniosę sukces, czy nie, ponieważ wtedy kończę XD
To dla mnie OGROMNE ryzyko, odkąd rzucam swoją obecną pracę, aby realizować swoje marzenie o byciu programistą gier. Upewnię się, że to zadziała.

Liczę na pracę programisty, ale wezmę wszystko, co się da, żeby postawić stopę w drzwiach m

mdatwood

do
14 kwietnia 2010
Wschodnie Wybrzeże, USA
  • 2 lipca 2010
Chrono,

Zdecydowanie nie twierdzę, że stopnie naukowe są bezużyteczne, zwłaszcza licencjat, ponieważ wiele firm wymaga jakiegoś rodzaju, aby przejść przez proces selekcji. Ponadto uzyskanie stopnia CS pomaga samoukowi w nauce rzeczy, o których nawet nie wiedzieli, a których nie znali.

Mój komentarz dotyczył głównie zaawansowanych stopni naukowych. W tym momencie musisz po prostu chcieć uzyskać stopień osobistej satysfakcji i rozwoju, ponieważ rzadko zamieniają się one w automatyczne pieniądze lub pracę.

Z portfelem, który masz, myślę, że jesteś już daleko przed krzywą. Problem, z którym się spotkasz, polega na tym, że każdy chce być programistą gier, aby firmy mogły wybierać i płacić jak gówno. Niewiele zabawy. Wygląda na to, że jesteś bardzo uzdolniony, więc jeśli to nie wyjdzie, możesz wrócić do programowania korporacyjnego i zarobić łatwe pieniądze, a następnie robić gry na iPhone'a na boku. A propos, czy to coś, o czym już myślałeś? Robienie własnych rzeczy, tworzenie gier na iPhone'a, ma o wiele większą potencjalną nagrodę niż praca w firmie produkującej gry.

BTW, rozmawiałem z tonami ludzi i większość była okropna. Mogę tylko życzyć sobie, żeby ktoś przyszedł z portfolio i twoim nastawieniem

chrono1081

Oryginalny plakat
26 stycznia 2008
Wyspa Nubularna
  • 2 lipca 2010
mdatwood powiedział: Chrono,

Zdecydowanie nie twierdzę, że stopnie naukowe są bezużyteczne, zwłaszcza licencjat, ponieważ wiele firm wymaga jakiegoś rodzaju, aby przejść przez proces selekcji. Ponadto uzyskanie stopnia CS pomaga samoukowi w nauce rzeczy, o których nawet nie wiedzieli, a których nie znali.

Nie sądziłem, że w ogóle tak myślisz. Przepraszam, że właśnie ponownie przeczytałem mój post i zdałem sobie sprawę, że brzmiało to zasmarkanego Lol. To nie był mój zamiar

Zgadzam się co do stopnia CS, czasami wolę iść tą drogą, ponieważ chociaż robię dużo badań, są rzeczy, o których nie wiem, a których nie wiem. iTunes U bardzo pomaga w tym zakresie, ponieważ zawsze ładuję wykłady CS i oglądam je. Czuję, że moje podstawy są dość dobrze pokryte i że mam dobrą ogólną wiedzę na temat różnych głównych dziedzin informatyki, ale zawsze jest tak wiele do nauczenia.

Jeśli chodzi o programowanie korporacyjne, też o tym dużo myślałem. Chciałbym pracować dla studia gier tylko po to, aby zobaczyć, jak to jest w prawdziwym świecie, ale niestety większość miejsc to bzdury i trudno się tam dostać.

Praca w środowisku korporacyjnym i tworzenie gier na boku jest dla mnie całkiem pociągające, ponieważ (wiem, że to zabrzmi samolubnie, ale...) Lubię mieć pod kontrolą każdy aspekt mojej gry i lubię tworzyć ją ja. Wiem, że to nie działa w ten sposób w prawdziwym świecie, ale właśnie dlatego lubię tworzenie gier dla hobbystów, ponieważ rozwój hobbystów zwykle działa w ten sposób. Lubię też rynek gier casualowych bardziej niż główny nurt, ponieważ możesz stworzyć wszystko, co chcesz, a nie tylko to, co dobrze się sprzedaje.

Tyle do przemyślenia i został na to tylko rok! DO

Kiko Dorana

4 września 2011
  • 4 września 2011
To może pomóc

W matematyce dyskretnej znajdziesz wiele tabel prawdy. Pobierz ten widżet:
http://www.apple.com/downloads/dashboard/calculate_convert/truthtablewidget_christiangottschall.html

a oto kilka instrukcji, które programista musi pomóc Ci wpisać rzeczy:
http://logik.phl.univie.ac.at/~chris/Logikwidget/index-en.html

Zaoszczędziłem mi dużo czasu, gdy próbowałem znaleźć, czy rzeczy są logicznie równoważne, tautologie, sprzeczności itp.

Mam nadzieję, że to pomoże. Wziąłem kilka zajęć doktoranckich, kiedy stacjonowałem w Iraku 5 lat temu i wiem, że czasami naprawdę skopałem mi tyłek przy całym czytaniu. Trzymaj się i nie daj się przytłoczyć matematyką dyskretną. Nie jest to takie trudne, jeśli odpoczywasz i intensywnie się uczysz. Jest to bardzo pomocne w ogólnym programowaniu logiki...

Kiko Doran Ostatnia edycja: 4 września 2011 m

mmendoza27

18 października 2007 r.
  • 7 września 2011 r.
To naprawdę ciekawy wątek. Właściwie tylko patrzyłem w przyszłość na moje przyszłe zajęcia i muszę wziąć matematykę dyskretną, podstawy matematyczne i analizę algorytmów na mój BS. Podpadają one pod teorię matematyki i mogę również brać przedmioty do wyboru, które mogą różnić się w zależności od innych przedmiotów matematycznych, takich jak algebra liniowa. Zastanawiam się nad wzięciem książki Data Structures dla Javy i przeczytaniem jej, aby przygotować się na te nadchodzące zajęcia. Zdecydowanie podobał mi się wątek i cieszę się, gdy widzę innych ludzi tak entuzjastycznie jak ja entuzjastycznie nastawionych do programowania. m

mój piesek

16 stycznia 2011
  • 7 września 2011 r.
NT1440 powiedział: Czy ktoś może mi powiedzieć, dlaczego dowody stałyby się głównym celem klasy typu CS?

Właściwie powiedziałbym to na odwrót: dlaczego miałbyś mieć klasy CS, na których nie skupiamy się na dowodach? Aby zrozumieć, dlaczego musisz przyjrzeć się informatyce. Nie chcę być zbyt pedantyczny, ale informatyka to nauka. Z wpisu wikipedii o nauce:

Nauka (z łac. scientia oznacza „wiedzę”) to systematyczne przedsięwzięcie, które buduje i porządkuje wiedzę w formie testowalnych wyjaśnień i przewidywań dotyczących wszechświata.​
Zasadniczo informatyka to systematyczne badanie komputerów i obliczalności. Fakt, że większość ludzi zdobywa stopnie CS w celu zdobycia pozycji w programowaniu (czytaniu inżyniera), jest moim zdaniem przede wszystkim odzwierciedleniem dwóch rzeczy.

Po pierwsze, informatyka jako dyscyplina nie jest szczególnie praktyczna. Inne dziedziny (takie jak matematyka lub nauki ścisłe) są zwykle finansowane przez przemysł w sposób, w jaki informatyka z różnych powodów nie jest. W rezultacie informatyka zależy od programistów, aby zwiększyć liczbę przyznawanych stopni (chociaż zmienia się to wraz z tworzeniem stopni inżynierii oprogramowania w niektórych szkołach).

Po drugie, badanie komputerów/obliczalności wymaga biegłości w programowaniu i odwrotnie, dobra znajomość tego, co jest obliczalne, jest cenną cechą programisty.

Więc pytasz, dlaczego kursy informatyki koncentrują się na dowodach, a w odpowiedzi pytam, dlaczego żaden kurs CS nie skupiałby się na dowodach. Ostatnia edycja: 7 września 2011 S

Sander

do
24 kwietnia 2008
  • 8 września 2011
chrono1081 powiedział: Praca w środowisku korporacyjnym i tworzenie gier na boku jest dla mnie całkiem pociągająca, ponieważ (wiem, że to zabrzmi samolubnie, ale...) Lubię mieć pod kontrolą każdy aspekt mojej gry i lubię tworzyć to wszystko przeze mnie. Wiem, że to nie działa w ten sposób w prawdziwym świecie, ale właśnie dlatego lubię tworzenie gier dla hobbystów, ponieważ rozwój hobbystów zwykle działa w ten sposób.

Gdybym miał wziąć twoje CV na biurko i przeczytać ten wątek, który trochę pogooglowałem w ramach przygotowań do twojego wywiadu, wiedziałbym, w jakim kierunku mam pokierować wywiadem.

Wydajesz się być bardzo utalentowanym i pracowitym wszechstronnym człowiekiem. Lubisz przejąć kontrolę, odpowiedzialność i skończyć. To dobrze, zwłaszcza że tutaj, w Holandii, nie jest niczym niezwykłym oferowanie umowy na czas nieokreślony od samego początku (tj. nie umowy tymczasowej lub „na próbę”). Oznacza to, że muszę uważać, aby nie zatrudnić „jednego kucyka”, chyba że będziemy w powiedzieć potrzeba określonej specjalności. Więc ta część jest objęta.

Jednak staramy się również wyeliminować „primadonny”. Upewniłbym się, że przedstawię ci kilka sytuacyjnych pytań dotyczących konieczności delegowania pracy innym i tego, jak sobie z tym poradzisz. Ktoś, kto wie wszystko lepiej niż ktokolwiek inny, jest miły i w ogóle, ale my robić mieć więcej pracy, niż jesteś w stanie sam sobie poradzić. Jak dobrze grasz z innymi? Czy możesz odpuścić? Zdobycie 5 w końcowym projekcie, ponieważ wykonałeś swoją część z wynikiem A, a drugą połowę pozostawiłeś mniej utalentowanemu facetowi, który otrzymał B, jest nadal lepsze niż ocena C w sumie, ponieważ ukończyłeś 150% pracy z A, ale ostatnie 50% nigdy nie zostało ukończone...

Tylko trochę do myślenia.