Już za kilka tygodni Lisa Brennan-Jobs wyda „Small Fry”, pamiętnik ze swojego życia, który skupia się na burzliwych relacjach, jakie utrzymywała ze swoim ojcem, współzałożycielem Apple, Stevem Jobsem. W miarę zbliżania się premiery książki Brennan-Jobs jest w trakcie trasy promocyjnej, a dziś jej najnowszy wywiad udostępnił New York Times , który zawiera również kilka fragmentów książki.
Oczywiście, wiele opisów jej dzieciństwa, jakie Brennan-Jobs przedstawia, zawiera liczne fragmenty dotyczące „zimna” jej ojca. Mimo to autorka nie chce, aby „Small Fry” był postrzegany jako opowiadanie wszystkiego o Steve’ie Jobsie, ale raczej jako „dopracowany portret rodziny”, a także książka o jej własnej historii, a nie jej ojca.
Zdjęcia Lisy Brennan-Jobs i Small Fry via TERAZ
Brennan-Jobs mówi, że rozpoczęła pracę nad tym, co ostatecznie stało się „Małą Fry” w 2011 roku, niedługo potem Oferty pracy minęły w październiku tego roku . Po latach wróciła do Doliny Krzemowej, przeprowadzając wywiady z rodziną, byłymi chłopakami jej matki i byłą dziewczyną Jobsa. Chcąc mieć pewność, że skończy książkę na własnych warunkach, zrezygnowała z 90 procent i przeszła z Penguin Press do mniejszego wydawcy o nazwie Grove.
Brennan-Jobs skupia się w większości na swoich rodzicach, a jej matka, Chrisann Brennan, przeczytała już książkę:
Jej matka, pani Brennan, jest przedstawiana jako wolny duch, który pielęgnował kreatywność jej córki – ale może być zmienny, porywczy, a czasem niedbały. To było dla mnie przerażające czytanie, powiedziała pani Brennan w wywiadzie. To było bardzo, bardzo trudne. Ale miała rację.
Pani Brennan powiedziała, że jej córka, jeśli w ogóle, bagatelizowała chaos swojego dzieciństwa. Nie zastanawiała się, jak naprawdę było źle, jeśli możesz w to uwierzyć, powiedziała.
Przytacza również liczne przypadki, w których jej ojciec „często” używał pieniędzy, aby „zdezorientować ją lub przestraszyć” w latach, w których twierdził, że jest ojcostwem:
Pani Brennan-Jobs opisuje częste używanie pieniędzy przez jej ojca, aby ją zdezorientować lub przestraszyć. Czasami w ostatniej chwili decydował się nie płacić za rzeczy, pisze, wychodząc z restauracji nie płacąc rachunku. Kiedy jej matka znalazła piękny dom i poprosiła pana Jobsa, by kupił go dla niej i Lisy, zgodził się, że jest ładny, ale kupił go dla siebie i wprowadził się do swojej żony, Laurene Powell Jobs.
Brennan-Jobs wspomina również „chwile radości”, które przeżyła z Jobsem, stwierdzając, że ostatecznie wybaczyła ojcu, a jej celem jest to, by chciała, aby czytelnik też mu wybaczył:
Ale Small Fry zawiera również chwile radości, które uchwyciły spontaniczność i niezrównany umysł pana Jobsa. Kiedy pani Brennan-Jobs jedzie na szkolną wycieczkę do Japonii, on przyjeżdża niezapowiedziany i wycofuje ją z programu na jeden dzień. Ojciec i córka siedzą, rozmawiając o Bogu io tym, jak widzi świadomość. Bałam się go, a jednocześnie czułam drżącą, elektryzującą miłość – pisze.
Kocha go triumfalnie i chce, aby sceny z książki, w których jeździli na rolkach i śmieli się razem, były równie wirusowe, jak sceny, w których mówi jej, że nic nie odziedziczy.
Czy zawiodłem? zapytała w jednej z naszych rozmów. Czy nie udało mi się w pełni przedstawić miłości i przyjemności? Miłość mojego ojca i niesamowita przyjemność przebywania z nim, gdy był w dobrej formie?
Według Brennan-Jobs, jej ojciec zapewnił jej „zakończenie filmu”, przepraszając ją pod koniec swojego życia za to, że nie spędza z nią więcej czasu, znika w wieku dorosłym, zapomina o urodzinach i nie odpowiada na telefony. Wspomina ten moment, stwierdzając, że Jobs twierdzi, że zachowywał się tak, jak w jej dorosłym życiu, ponieważ był obrażony, że „nie zaprosiła” go na egzamin maturalny na Harvardzie podczas jej pierwszego roku. Ostatecznie stwierdził: „Jestem ci to winien”.
„Mały narybek” będzie do kupienia 4 września , a więcej możesz przeczytać z New York Times „wywiad z Lisą Brennan-Jobs tutaj .
Tagi: Steve Jobs, Lisa Brennan-Jobs, Mała Fry
Popularne Wiadomości